Artykuł z aktualnościami
Ujawniamy proces tworzenia i nagrywania muzyki w simlish... z Anittą
Od ponad 22 lat muzyka odgrywa ważną rolę w historii The Sims. Oprócz sztuki wizualnej i animacji muzyka jest kluczowym elementem procesu opowiadania historii przez Simomaniaków. Może ona wpłynąć na emocje oraz nadać klimat tworzonej opowieści. Czy jest ktoś, kogo nie zainspirowała wersja simlish utworu „Pressure” zespołu Paramore w The Sims ™ 2?
Zapraszamy Simomaniaków – oraz melomanów – za kulisy, gdzie współpracujemy z muzykami, którzy dzięki simlish odkrywają swoje utwory na nowo. Projekt Sims Sessions połączy prawdziwy świat ze światem gry za pośrednictwem muzyki, umożliwiając Wam zobaczenie kreatywnej iskry między miłością artystów do muzyki, a ich zamiłowaniem do simlish.
Z okazji uruchomienia Sims Sessions podjęliśmy współpracę ze światowej sławy gwiazdą muzyki pop, a zarazem wieloletnią Simomaniaczką Anittą, która uznaje simlish za szósty język, w którym wykonuje swoje piosenki.
„Gdy jesteśmy młodzi, marzymy o różnych rzeczach, a potem, gdy te marzenia zaczynają się spełniać... to po prostu szaleństwo” – mówi Anitta. „Bardzo się cieszę, że mogę wziąć udział w pierwszym w historii segmencie Sims Sessions oraz że gracze będą mieli okazję zobaczyć proces nagrywania wersji simlish mojej nowej piosenki „Practice” pochodzącej z edycji Deluxe albumu Versions of Me!”
Simomaniacy mogą tańczyć do wersji simlish utworu „Practice”, lub „Prooshtis” w simlish, odtwarzając go w The Sims™ 4 w stacji z popem od 17 listopada.
Dzięki Sims Sessions możemy się dowiedzieć, co pobudza kreatywność artystów biorących w nich udział. Mamy okazję zobaczyć muzyków z innej strony, gdy stawiają czoła nowym wyzwaniom artystycznym, oraz poznać ich proces tworzenia, wyrażania siebie oraz inspirowania innych.
Zapytacie – czym jest simlish?
Fikcyjny, absurdalny język używany w The Sims, znany także jako simlish, miał być w zamyśle uniwersalny oraz złożony w całości z improwizacji i emocji.
Aby uczcić nowy kierunek, w którym podąża projekt Sims Sessions, zamieniliśmy kilka słów z niesamowitym zespołem, który od samego początku zajmuje się wyborem muzyki oraz wykonywaniem tłumaczeń na simlish w The Sims 4, a są to: kierownik nagrań w The Sims, Jackie Perez Gratz, oraz starszy kierownik dźwięku, Robi Kauker.
Czy możecie opowiedzieć nam trochę o sobie oraz o tym, jak zaczęła się Wasza przygoda z projektem Sims Sessions ?
Jackie: Prywatnie jestem muzykiem oraz wokalistką, w związku z czym od samego początku zajmuję się dźwiękiem w grze. Jako kierownik nagrań w Maxis dość często pracuję z simlish. Moje doświadczenie wokalne, a także to związane z simlish pozwala mi na całkiem szybkie sporządzanie tłumaczeń tekstów licencjonowanych utworów. Więcej trudności sprawia mi tłumaczenie utworów, które pierwotnie nie ukazały się w języku angielskim. W takich sytuacjach proces ten staje się jeszcze bardziej abstrakcyjny.
Od jak dawna się tym zajmujecie?
Jackie: Tłumaczę teksty utworów na simlish od czasów powstania The Sims 4.
Robi: To właśnie kierownicy nagrań do tej pory najczęściej zajmowali się tłumaczeniami na simlish. Pracownicy ci mieli, dziwnym trafem, doświadczenie jako wokaliści, a Jackie jest świetną wokalistką. Bill Cameron, który pełnił tę funkcję w The Sims™ 3, również był na swój sposób wokalistą. Jest to pomocna umiejętność. Pracuję z simlish od samego początku, ale nie jestem wokalistą, w związku z czym, gdy ktoś próbuje zaśpiewać tekst w moim tłumaczeniu, jest to o wiele trudniejsze. Trzeba dużo poprawiać.
Jackie: Wykonawcy są przyzwyczajeni do śpiewania tekstów, które sami napisali. Wielu z nich nie ma doświadczenia w wykonywaniu tekstów w innym języku, nie mówiąc już o wymyślonym. Tworząc teksty w simlish, dbam o to, by były one jak najłatwiejsze do wykonania dla artysty. Badam zatem techniki, które wykorzystują oni w swoich tekstach, i odtwarzam je w simlish. Jeśli używają aliteracji, rymów lub powtarzają fragmenty słów, wybieram wyrazy w simlish, które wywołają ten sam efekt. Mam nadzieję, że dzięki temu łatwiej im jest wykonywać te teksty.
Czy łatwo jest dosłownie przetłumaczyć słowa utworu na simlish?
Jackie: Nie da się dosłownie przetłumaczyć czegokolwiek na simlish. Są pewne słowa, które fani doskonale znają, takie jak „sul sul”, czy „yibs”. Większość słów i wyrażeń w simlish opisuje jakiś ogólny motyw, nie będąc dokładnym odwzorowaniem konkretnych słów i wyrażeń po angielsku. Są na przykład pewne słowa w simlish, które funkcjonują jako generyczne pozdrowienia lub używa się ich, rozmawiając o jedzeniu czy dzieciach. Najpierw umieszczam w tekście te właśnie wyrazy, aby oddać w simlish ogólną tematykę utworu, na przykład miłość lub śmierć. Jeśli w oryginalnym tekście mamy fragment „Hey Baby, Hey Baby, Hey Baby”, zamieniam je na kultowe i rozpoznawalne frazy w simlish – „Sul sul noobo, sul sul nooboo”, itp. Resztę wypełniam łatwymi do wypowiedzenia wyrazami. Staram się nie umieszczać w tekście łamańców językowych, aby wykonawca nie musiał się z nimi męczyć.
Robi: O wiele ważniejsze od użycia konkretnych słów czy wyrażeń jest ogólne dopasowanie simlish do utworu. Charakter gry pozwala nam na dużą swobodę. Wykorzystujemy ją na tyle, na ile to możliwe. Chodzi nam o to, by artyści mogli skupić się na przesłaniu utworu, nie myśląc zbyt dużo o tekście czy tłumaczeniu.
Czy korzystacie z jakichś materiałów w simlish?
Jackie: Mamy do dyspozycji mnóstwo stron zapełnionych słowami i wyrażeniami w simlish, które aktorzy wykorzystują podczas sesji nagraniowych. Mówimy na nie „simlishowe ściągawki”. Korzystamy z nich już tak długo, że właściwie tworzymy język w oparciu o to, jak jego elementy łączą się ze sobą na tych stronach. Nie zawsze robimy to umyślnie, ale ważne, że działa!
Jakie jest Wasze ulubione słowo w simlish, które przetłumaczyliście?
Robi: Gdy pracowaliśmy nad The Sims 2, tłumaczyliśmy trochę death metalu. Był tam wers, który przetłumaczyliśmy na simlish jako „groish fratishy”. To mnie najbardziej rozbawiło!
Wielu artystów było pod wrażeniem simowych wersji swoich kawałków. Były nawet takie przypadki, gdy nagrywanie wersji simlish sprawiło, że artyści zmieniali sposób wykonywania swoich utworów na żywo. Dochodziło nawet do zmiany słów.
Co Was najbardziej ekscytuje w Sims Sessions ?
Robi: Każdy może tam znaleźć utwór dla siebie. Nie chcemy się ograniczać do jednego gatunku. Podoba mi się to, że odbiorcy The Sims chętnie słuchają każdego rodzaju muzyki. Chcieliśmy łączyć ze sobą różne elementy, by zobaczyć, co z tego wyjdzie. To jest ten najbardziej ekscytujący element.
Jak Wam się pracowało w studio z takimi wykonawcami jak Anitta?
Robi: Anitta jest akurat fanką The Sims, więc za bardzo nas nie potrzebowała. Anitta jest osobą, którą usiłowaliśmy wdrożyć w nasz świat oraz znaleźć jej w nim miejsce. Nie mogliśmy nie skorzystać z okazji współpracy z nią. Jest bardzo zaangażowana w społeczność The Sims. Za każdym razem zaskakuje mnie, gdy artyści siedzą głęboko w świecie naszej gry. Jej historię znam od bardzo dawna, to niesamowita sprawa. Widzieć miłośniczkę The Sims w przestrzeni gry. Niesamowite. Jest wyjątkowa.